wtorek, 2 marca 2021

"NA SPALONYM" - Jerzy Zuba o wynikach konsultacji w sprawie poszerzenia granic Sanoka


W poniedziałek 1 marca br. poznaliśmy wyniki konsultacji społecznych, odnośnie poszerzenia granic miasta, przeprowadzonych w Sanoku. Z danych przekazanych przez Urząd Miasta Sanoka wynika, iż frekwencja wyniosła 3,77%  Ogółem oddano 1550 ankiet. Z czego 1375 stanowiły głosy ważne, a 175 głosy nieważne. Ideę poszerzenia Sanoka poparło 61 % respondentów. Ponad 1/3 sanoczan biorących udział w tytułowym plebiscycie była przeciwna poszerzeniu granic swojego miasta.
 
 
Tyle mówią oficjalne statystyki... A oto moje przemyślenia. Kiedy na witrynie internetowej Tygodnika Sanockiego czytałem uszczypliwą pointę artykułu pt. "Poseł Kasprzak o poszerzeniu granic Sanoka" cyt. (...) - Poseł pewnie nie wiedział, że w Zahutyniu 98 proc. głosujących wypowiedziało się przeciw przyłączeniu do Sanoka. A głosowało niecałe 50 proc. mieszkańców. Mówienie, że 98 proc. mieszkańców Zahutynia ma takie, a nie inne zdanie na temat poszerzenia granic, to trochę tak, jakby strzelić obok tarczy… spodziewałem się, iż proporcjonalnie do wyników zahutyńskiego referendum frekwencja sanockiego plebiscytu osiągnie wartość oscylującą w granicach 18 000 głosów... Moje oczekiwania okazały się płonne.
Kiedy we wspomnianym wcześniej periodyku wiceburmistrz Sanoka Artur Kondrat w publikacji pt. Nie taki dług straszny… nie mógł się nadziwić dlaczego bezprecedensowa w historii Sanoka kwota zadłużenia jest cyt. (...) - wyświetlana w teledyskach discopolowych kapel (nie mam pojęcia o jakim "wykonie" pisze Pan Burmistrz przyp. J.Z. ) spodziewałem  się, że liczba zwolenników poszerzenia granic Sanoka wielokrotnie przebije liczbę wyświetleń mojego klipu (obecnie ponad 6,2 tys.) promującego akcję O 10 wsi za daleko I tym razem się zawiodłem...
 

Rzeczywistość negatywnie zweryfikowała również moje kalkulacje, na podstawie których założyłem, iż  minimalne poparcie dla idei "Wielkiego Sanoka" lansowanej przez burmistrza Sanoka Tomasza Matuszewskiego nie powinno spaść poniżej jego wyniku uzyskanego w wyborach na włodarza Sanoka (8623 głosy)...
Przywołane powyżej dysproporcje liczbowe obrazują olbrzymi rozdźwięk pomiędzy tzw. prozą życia a aglomeracyjnymi mirażami sanockich włodarzy. Bardziej niż skromne... poparcie??? (a tak naprawdę druzgocąca społeczna obojętność w przedmiotowej kwestii) postawiła ekipę Tomasza Matuszewskiego na "spalonym". Będąc radnym Powiatu Sanockiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości mogę tylko ubolewać nad tym, że na tytułowej pozycji znaleźli się tak licznie także reprezentanci i reprezentantki sanockiej drużyny PiS. Zastanawiam się czy opisywany tu wynik "meczu" skłoni tę ekipę do zmiany (momentami iście samobójczej) strategii gry? Licząc na Państwa przemyślenia i opinie zapraszam do dyskusji!

Jerzy Zuba


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz